Artykuły

Święta po japońsku

Boże Narodzenie przybyło do Japonii w XVI wieku, kiedy do Kraju Kwitnącej Wiśni zawitali chrześcijańscy misjonarze. Jednak dopiero w XX wieku zaczęło się cieszyć popularnością ― głównie z powodu amerykanizacji japońskiej kultury i popkulturowego wizerunku Bożego Narodzenia w wydaniu amerykańskim. Święta w Japonii to tak naprawdę dwa dni – 24 i 25 grudnia i nie są to dni wolne od pracy.

Początkowo wigilia była okazją do firmowych imprez. Z czasem jednak Święta zaczęły mieć bardziej rodzinny charakter. Można się wtedy spotkać z najbliższymi, pooglądać telewizję i zjeść kubełek skrzydełek KFC (specjalne zestawy trzeba zamawiać dużo wcześniej). Bo jest to jedno z tych dań, które obowiązkowo muszą wtedy zagościć w wielu domach. Ponoć już w latach ’70 ubiegłego wieku KFC wpadło na pomysł kampanii, aby na Święta zastąpić indyka kurczakiem. Pomysł chwycił i nie stracił na popularności do dziś. Święta mają również wymiar romantyczny – to pretekst do randek i obdarowywania swoich ukochanych. Restauracje w tych dniach są pełne i warto zatroszczyć się o wcześniejszą rezerwację. Randka bywa preludium do wspólnej nocy, najczęściej spędzanej w popularnych rabu hoteru, czyli hotelach miłości.

Poza kurczakiem sztandarowym daniem jest także kurisumasu kēki (クリスマスケーキ), czyli ciasto z kremem i truskawkami. Zwykle nie robi się go w domu, a kupuje gotowe. Do niedawna wiązała się z tym ciastem dosyć swoiste przekonanie. Uważano, że Japonki po 25 roku życia, które jeszcze nie wyszły za mąż, są jak kurisumasu kēki. Podobnie jak to ciasto, które już dzień po Wigilii, czyli 25-ego grudnia nie jest zdatne do spożycia, nie nadają się już na kandydatki na żony. Obecnie, gdy wiele kobiet wychodzi za mąż znacznie później lub w ogóle rezygnuje z małżeństwa, przeświadczenie to straciło na znaczeniu.

Tradycje bożonarodzeniowe nie są do końca zrozumiałe i nie o kultywowanie tradycji chrześcijańskiej tutaj chodzi. Dla Japończyków to świecka tradycja, podobna charakterem do Walentynek czy Halloween. Chodzi o dobrą zabawę w gronie przyjaciół czy spotkanie z ukochaną osobą. Przygotowania do świąt w wydaniu japońskim ruszają zaraz po Halloween.  Raczej nie zobaczymy w Japonii symboli religijnych, ale za to mnóstwo motywów ze Świętym Mikołajem, choinki i świecidełka. Wszędzie tysiące światełek, ozdób, aniołków etc. Dużą popularnością cieszą się świąteczne iluminacje. Coraz częściej można zobaczyć choinkę w japońskim domu – raczej kupowane są te sztuczne. Ozdabia się je między innymi żurawiami z papieru symbolizującymi pokój i długowieczność.

Święta w Japonii to również szał zakupów, pakowanie prezentów, kolędy (szczególnie popularne są te w angielskiej wersji) oraz piosenki świąteczne np. Jingle Bells. Pewnego roku można było podziwiać na ogromnym telebimie w centralnej części Shibuya w Tokio gwiazdy japońskiej muzyki, Gackta oraz Ayumi Hamasaki, śpiewające kolędę Cicha noc po angielsku.

Merii Kurisumasu!

Artykuły, 22 gru 2013